HISTORIA PANI ZOFII
Od lat zmagała się z cukrzycą typu 2. Teraz jest to tylko odległym wspomnieniem.
Jej historia poruszyła serca Polaków.
Pani Zofia
Poznajcie panią Zofię
Pani Zofia ma 79 lat, jest emerytką. Na cukrzycę typu 2 zachorowała około 5 lat temu. Początkowo nic nie wskazywało na to, że doszło do zaburzeń gospodarki węglowodanowej. Objawy były podobne do chorób typowych dla wieku starczego, przez co cukrzyca została dość późno rozpoznana. Od czasu jej wykrycia pani Zofia regularnie uczęszczała na konsultacje diabetologiczne, jednak nie przynosiły one wymiernego rezultatu – skoki poziomu glukozy co jakiś czas dawały o sobie mocno znać.
Stan pani Zofii uległ znacznemu pogorszeniu około 3 miesiące temu. Coraz częściej zaczęły pojawiać się epizody hipoglikemii oraz mikroangiopatia cukrzycowa - stałym elementem dnia codziennego stało się uczucie zmęczenia i senności, wzmożone pocenie się, osłabienie pamięci oraz zaburzenia czucia i widzenia. Największym problemem stały się jednak owrzodzenia na stopie, co zwiastowało początki tzw. stopy cukrzycowej.
„Myślałam sobie: cukrzyca wydała na mnie wyrok
Zawsze byłam energiczną, pełną życia osobą, jednak ta choroba mi to zabrała. W pewnym momencie nie miałam już siły na nic. Czułam ciągłe zmęczenie i senność. Do tego doszło mrowienie w nogach i rękach oraz postępujące problemy ze wzrokiem. Co chwila pojawiały się infekcje, które atakowały cały mój organizm. Przestałam wierzyć w to, że kiedykolwiek będzie dobrze. Na szczęście nie miałam racji.”
Pani Zofia należy do grupy około 3 milionów Polaków, którzy zachorowali na cukrzycę. Rocznie ta straszna choroba zabiera życie ponad 21 tys. z nich. Więcej, niż 5 milionów mieszkańców naszego kraju w ogóle nie zdaje sobie sprawy z tego, że doświadcza stanów przedcukrzycowych, a około pół miliona – że cukrzyca rozpoczęła się u nich już na dobre.
Te zatrważające statystyki pokazują, że cukrzyca to niezwykle trudny w walce przeciwnik, którego diagnozuje się niestety zwykle po fakcie. Tak też było u pani Zofii, jednak to nie wszystko – o tym, że pojawiły się zagrażające życiu powikłania zdecydowała również podjęta w ostatnim czasie, niewłaściwa terapia.
Dotychczas leczono nieudolnie
Kluczowe znaczenie dla pogorszenia stanu zdrowia pani Zofii w ostatnim czasie miało podanie leków hipoglikemizujących w postaci pochodnych sulfonylomocznika. Decydując o zastosowaniu takiej terapii nie wzięto pod uwagę ani długości trwania cukrzycy, ani stopnia zaawansowania powikłań narządowych. Inaczej mówiąc, nie u wszystkich pacjentów starszych wiekiem można stosować tego rodzaju leków przeciwcukrzycowych i pani Zofia zdecydowanie zaliczała się do tej grupy.
Zastosowanie tej terapii było błędem. Błędem, którego nikt przez dłuższy czas nie potrafił naprawić.
Aż do momentu, kiedy pani Zofia zmieniła terapię.
Co się zmieniło?
W ciągu 30 dni od rozpoczęcia kuracji:
usprawniona została praca trzustki
spowolniony został proces uwalniania cukru do krwi
poprawiło się wykorzystanie glukozy
objawy stopy cukrzycowej cofnęły się
2-krotnie zwiększona została produkcja endogennej insuliny
obniżony został poziom „złego” cholesterolu
1
2
3
4
5
6
Cukrzyca wcale nie musi być wyrokiem
Poziom cukru we krwi utrzymuje się cały czas na stałym poziomie. Pani Zofia nie musi już mierzyć go za każdym razem na czczo, przed każdym posiłkiem i po posiłku oraz przed snem – używa glukometra tylko raz na tydzień. I co najważniejsze, nie musi przyjmować insuliny.
Nowa metoda oparta na działaniu naturalnych ekstraktów roślinnych przyczyniła się do zahamowania rozwoju cukrzycy u pani Zofii. Wystarczyło na to 30 dni.
Glukofin - naturalna terapia przynosi oczekiwane efekty
Warto podkreślić, że do tej pory medycyna konwencjonalna stosowana w leczeniu cukrzycy ograniczała się do eliminacji objawów poprzez obniżanie podniesionego cukru we krwi. Ponadto, wielu specjalistów w dziedzinie diabetologii nie doceniało i wciąż nie docenia roli witamin oraz innych, naturalnych składników odżywczych w regeneracji zniszczonych cukrzycą komórek trzustki.
Tymczasem Glukofin - nowa metoda hamująca rozwój cukrzycy oparta na działaniu naturalnych ekstraktów roślinnych - nie tylko wyrównała poziom cukru u pani Zofii, ale również zadziałała izolacyjnie na trzustkę, zwiększyła produkcję insuliny, a także przyczyniła się do spowolnienia rozkładu skrobi na cukry proste. To wszystko sprawia, że walka z cukrzycą nareszcie zaczyna przynosić wymierne rezultaty.
Problemy z dietą zniknęły
Trzustka jest pod stałą ochroną
Poziom cukru ustabilizowany
Posiłek co 3 godziny, przeliczanie, odmierzanie, ale też napady głodu – trudno było tego pilnować. Dzięki Glukofin te problemy przestały istnieć. Właściwości preparatu przyczyniają się do tego, że podczas jedzenia jelita bardziej się wypełniają, co daje uczucie sytości.
Połączone siły naturalnych ekstraktów roślinnych działają izolacyjnie na trzustkę, dzięki czemu podlega stałej ochronie i umożliwia produkcję naturalnej insuliny – to ona przyczynia się do tego, że transport glukozy do komórek przebiega sprawnie.
Glukofin wpływa na rozkład skrobi na cukry proste, w tym glukozę – dzięki temu glikemia poposiłkowa pani Zofii jest pod stałą kontrolą
Odzyskaj kontrolę nad poziomem cukru tak jak pani Zofia
„Kurację rozpoczęłam w lutym. Już na początku marca wiedziałam, że Glukofin było strzałem w dziesiątkę. Wyniki glikemii znacznie się poprawiły i co najważniejsze – utrzymują się na stałym, dobrym poziomie. Ale to nie wszystko. Czucie w stopie zwiększyło się. Na własne oczy widziałam, jak objawy stopy cukrzycowej z dnia na dzień się cofają. To było szokujące nawet dla mojego lekarza. Poczułam, że znów żyję.”
Promocja kończy się dzisiaj!
© ℗ Healthpipl